Roland Świstek w garniturze przed budynkiem Biblioteki Głównej UKW Roland Świstek w garniturze przed budynkiem Biblioteki Głównej UKW

Roland Świstek: Z muzyką związany jestem od dziecka

Friedrich Nietzsche, niemiecki filozof powiedział kiedyś „Bez muzyki, życie byłoby pomyłką”. Większość z nas utożsamia się z tymi słowami. Dla niektórych muzyka to odskocznia od szarej rzeczywistości, sposób odreagowania po ciężkim dniu lub możliwość zatracenia się w danym utworze i przeżywania wspólnie z artystą uczuć i emocji, które zostały w nim ujęte. Z drugiej strony, muzyka to sposób na życie, profesja, chęć stałego rozwoju. Zawód wymagający stałego poszerzania wiedzy, odporności na stres, a jednocześnie dający ogrom satysfakcji. Taką ścieżkę życiową obrał Roland Świstek, student I roku studiów magisterskich na kierunku Edukacja artystyczna w zakresie sztuki muzycznej na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, który od kilku lat cieszy się rosnącym zainteresowaniem kandydatów.

Roland Świstek obok Biblioteki Głównej UKW.

Wybór akurat tego kierunku studiów był chyba dla Ciebie naturalną drogą?
Wybrałem swój kierunek, ponieważ całe życie zajmowałem się muzyką, jeździłem na konkursy i zdobywałem nagrody. Mój wybór studiów podyktowany był chęcią dalszego rozwoju.

Czy ktoś z Twoich bliskich był inspiracją w trakcie wyboru tej ścieżki życiowej?
Nie, właściwie to jest ciekawe, że u mnie w rodzinie nie ma żadnego muzyka, jestem wyjątkiem.

To kiedy zorientowałeś się, że muzyka to jest to, z czym chcesz związać swoją przyszłość?
Troszeczkę to trwało, mimo że związany z muzyką byłem właściwie od dziecka. Śpiewałem, uczyłem się gry na instrumentach i udzielałem się pod różnymi względami artystycznymi. Jednak dopiero później, gdy nie będąc jeszcze na studiach, miałem możliwość poznania wykładowców, którzy tutaj nauczają – to wtedy zrodził się pomysł na te studia i na moją przyszłość. Wykładowcy są bardzo pomocni i chętnie współpracują z niepełnosprawnymi studentami.

Czy jeszcze jakieś czynniki sprawiły, że to właśnie na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego postanowiłeś studiować?
Istotnym elementem było to, że uczelnia jest dobrze przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Na mój wybór wpłynęło również to, że spędziłem kilkanaście lat w Bydgoszczy, ucząc się tu i uczelnię miałem w zasięgu ręki.

Jesteś zadowolony z wyboru studiów, masz jakieś ulubione zajęcia na swoim kierunku?
Tak, jestem zadowolony. Te studia według mnie to możliwość poznania nowych osób i wyjście na szerszy świat. A co do zajęć, to uważam, że każde sprawiają mi przyjemność w jakimś zakresie. Każde coś wnoszą do mojego życia i rozwija mnie.

Cieszę się, że jesteś zadowolony z wyboru. Powiedziałeś, że brałeś udział w różnych konkursach artystycznych. Czy któryś z nich bardziej zapadł Ci w pamięć?Szczególnym dla mnie wydarzeniem był Festiwal Zaczarowanej Piosenki organizowany przez Fundację Anny Dymnej. To kilkuetapowy konkurs dla uzdolnionych wokalnie osób z niepełnosprawnościami. Zdobyłem tam w kategorii dzieci – I miejsce.

Gratulacje, to na pewno było wielkie przeżycie. A masz jakieś zainteresowania jeszcze oprócz muzyki?
Tak, interesuję się sportem. Jak miałem więcej czasu, to regularnie uprawiałem showdown. Jest to sport skierowany głównie dla osób niewidomych. W skrócie, rozgrywka odbywa się na specjalnym stole obramowanym bandami. Gra się piłką z dzwoneczkiem w środku. Nie zrezygnowałem z tego, jednak teraz więcej czasu pochłania muzyka.

Rozumiem. To na koniec naszej rozmowy jeszcze zapytam, czy chciałbyś przekazać coś osobom, które zastanawiają się nad wyborem studiowania na Wydziale Edukacji Muzycznej UKW?
Hmm… powiedziałbym, spróbujcie. Uważam, że wybór studiów powinien być wybierany równoznacznie z tym, co Cię interesuje, do czego masz tzw. pociąg. Warto pójść za swoimi marzeniami. Jak ja to mówię: a nuż, widelec się uda i osiągniesz coś pięknego.

Dziękujemy za ten wywiad. Życzymy wielu sukcesów.

UKW - miejsce dla ludzi z pasją!


Rekrutacja UKW